Nabór w firmie

Jako specjalista ds. kadrowych Białystok jestem odpowiedzialny za rekrutację nowych pracowników do firmy, dlatego to w mojej gestii leży organizacja naboru na stanowisko asystentki pana prezesa. Ja muszę przygotować ofertę pracy, zamieścić ją w Internecie i przesegregować wszystkie nadesłane zgłoszenia. Dopiero na etapie rozmów kwalifikacyjnych do głosu dochodzi prezes, który ostatecznie wybierze sobie asystenta. Do tego czasu wszystkie sprawy rekrutacyjne spoczywają na moich barkach. Uch, czuję, że kolejne dwa tygodnie będą wyjątkowo ciężkie i bardzo pracowite.

24Dzisiaj po południu, po wypełnieniu najpilniejszych obowiązków zredaguję jakieś ładne ogłoszenie o naborze i zamieszczę je na kilku stronach  internetowych. Może nawet pokuszę się o przesłanie informacji o naborze do lokalnej gazety publikującej oferty pracy. Od jutra będzie mnie czekało mnóstwo roboty z selekcją kandydatów i kandydatek. Z doświadczenia wiem, że nie należy czekać do końca dnia z segregacją nadesłanych dokumentów, bo lepszym i bardziej efektywnym sposobem pracy jest bieżąca selekcja. Pod koniec dnia, widząc liczbę przesłanych zgłoszeń możemy się zrazić i uprzedzić, przez co nie poświęcimy odpowiednio dużej ilości czasu na wybór najlepszych kandydatów.

Prezes nie ma żadnych specyficznych wymagań co do przyszłego asystenta. Nie obchodzi go czy będzie to kobieta czy mężczyzna, ważne, żeby posiadał odpowiednie kompetencje i kwalifikacje. Jest to z jednej strony dobre, bo daje szasnę na pracę dużej liczbie osób, a z drugiej złe – ja mam o wiele więcej pracy do wykonania.

Dodaj komentarz